Strona 96

Jakie konsekwencje ma wpis hipoteki do księgi wieczystej?

0

Hipoteka to ograniczone prawo rzeczowe do nieruchomości, najczęściej stosowane w celu zabezpieczenia kredytu bankowego, wykorzystanego np. na remont domu, zakup mieszkania czy rozwój firmy. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby wpis hipoteki do księgi wieczystej ustanowić na rzecz osoby fizycznej lub kontrahenta. Choć w wielu kręgach dom lub mieszkanie obciążone hipoteką to nieruchomość „gorszego sortu”, czasami to jedyny sposób na pozyskanie większej sumy pieniędzy. Niestety nie wszyscy mają świadomość, jakie konsekwencje niesie ze sobą wpis hipoteki do księgi wieczystej.

Zakup mieszkania obciążonego hipoteką

W obecnych czasach zakup mieszkania/domu obciążonego hipoteką nie jest niczym niezwykłym i nie należy „bać się” takiego rozwiązania. Musisz jednak wiedzieć, że hipoteka przypisana jest do nieruchomości, nie zaś jej właściciela. Jeśli zatem poprzedni właściciel nie spłaci długu (np. kredytu hipotecznego), wierzyciel hipoteczny ma prawo do zaspokojenia swoich roszczeń poprzez zlicytowanie nieruchomości, nawet jeśli należy ona już do nowego właściciela.

Oczywiście istnieją odpowiednie formalności, które zabezpieczają interesy nabywcy nieruchomości i ograniczają ryzyko związane z zakupem zadłużonego mieszkania. Przy tego typu transakcjach wskazane jest, aby umowa przedwstępna została sporządzona przez notariusza. Ponadto duże znaczenie ma osoba wierzyciela hipotecznego  – jeśli wpis hipoteki do księgi wieczystej ustanowiono na rzecz osoby fizycznej, wówczas bank może odmówić sfinansowania zakupu takiej nieruchomości.

Wpis hipoteki do księgi wieczystej – konsekwencje dla właściciela nieruchomości

Wierzyciel hipoteczny widniejący w Dziale IV księgi wieczystej ma pierwszeństwo w dochodzeniu swoich roszczeń przed wierzycielami osobistymi (nieujawnionymi w KW). Może się jednak zdarzyć, że egzekucja długów właściciela nieruchomości będzie prowadzona na rzecz innych wierzycieli. Jednak nawet w tej sytuacji pieniądze ze sprzedaży nieruchomości w drodze licytacji komorniczej zostaną w pierwszej kolejności przeznaczone na spłatę wierzyciela hipotecznego (np. banku). Reszta (o ile coś zostanie) może być przekazana na pokrycie roszczeń innych wierzycieli, np. kontrahentów. Prawo przewiduje jednak wyjątki od zasady, mianowicie kwota uzyskana z licytacji musi najpierw pokryć koszty egzekucji, a także (jeśli występują) należności alimentacyjne oraz należności za pracę.

Warto jednak wiedzieć, że sam wpis hipoteki do księgi wieczystej nie uprawnia wierzyciela do wszczęcia egzekucji. Wierzyciel musi najpierw uzyskać nakaz sądowy lub nakaz zapłaty za klauzulą wykonalności, co wymaga postępowania sądowego. Jednak w przypadku kredytów hipotecznych banki mają ułatwione zadanie. Wymuszają na kliencie podpisanie klauzuli o poddaniu się dobrowolnej egzekucji w razie niespłacenia kredytu. Taki zapis w akcie notarialnym wystarczy, aby doszło do postępowania egzekucyjnego i w konsekwencji do zlicytowania nieruchomości.

Studia podyplomowe dietetyka – możliwości i ograniczenia

0

Studia podyplomowe zwykle służą uzyskaniu specjalistycznej wiedzy w wąskiej dziedzinie, toteż po ich ukończeniu rosną szanse na zatrudnienie wyuczonym zawodzie i awans. Zanim jednak wybierzesz się na studia podyplomowe z dietetyki, weź pod uwagę, że w ten sposób nie uzyskasz uprawnień do wykonywania tego zawodu w państwowych placówkach medycznych.

Dla kogo studia podyplomowe z dietetyki?

Jeśli sprawdzisz ofertę edukacyjną uniwersytetów i wyższych szkół prywatnych, możesz doznać lekkiej konsternacji. Wiele uczelni dość liberalnie podchodzi do nauki tego zawodu, kierując swoją ofertę do wszystkich kandydatów – jedynym wymogiem jest ukończenie jakichkolwiek studiów wyższych na poziomie licencjackim lub magisterskim.

Część uczelni publicznych jednak zastrzega, że studia podyplomowe z  dietetyki są dostępne dla absolwentów wydziałów medycznych, biochemicznych i prozdrowotnych. Musisz bowiem wiedzieć, że pełne uprawniania dietetyka może otrzymać jedynie osoba, która ukończyła studia wyższe o kierunku: dietetyka albo technologia żywności i żywienie człowieka ze specjalnością dietetyka, albo inny kierunek, na którym realizowano przedmiot dietetyka w wymaganej ilości godzin.

Gdzie na studia podyplomowe z dietetyki?

Jest wiele uczelni prywatnych i publicznych, które oferują takie studia podyplomowe – dietetyka występuje zarówno jako kierunek ogólny, jak i o wąskiej specjalizacji. Masz do wyboru m.in. takie kierunki jak:

  • Dietetyka – Wyższa Szkoła Zarządzania w Gdańsku
  • Dietetyka i leczenie kliniczne – Akademia Polonijna w Częstochowie
  • Dietetyka i planowanie żywienia – Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
  • Dietetyka w chorobach wewnętrznych i metabolicznych – Uniwersytet Warszawski
  • Dietetyka w sporcie – Śląska Wyższa Szkoła Medyczna w Katowicach
  • Poradnictwo żywieniowe i dietetyczne –Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie
  • Zdrowa żywność, nowoczesne technologie i biznes – Uniwersytet Łódzki
  • Żywienie i wspomaganie dietetyczne w sporcie przez Internet – Wyższa Szkoła Nauk Społecznych w Lublinie

Podyplomówka z dietetyki – gdzie możesz pracować?

Co to znaczy „pełne uprawnienia”? Otóż tylko studia licencjackie lub magisterskie przygotowujące do zawodu dietetyka zapewniają możliwość pracy w państwowych szpitalach, klinikach, poradniach oraz przychodniach. Natomiast jeśli ukończysz jedynie studia podyplomowe z dietetyki, również możesz pracować w placówkach ochrony zdrowia, ale należących do sektora prywatnego. Jeśli zatem nie przeszkadza Ci to ograniczenie, możesz śmiało startować do podyplomówki, nawet bez przygotowania medycznego. Ponadto po ukończeniu nauki możesz znaleźć pracę w poradniach żywieniowych, zakładach żywienia zbiorowego, organizacjach konsumenckich oraz klubach sportowych. Jeśli wolisz pracować na własny rachunek, możesz założyć działalność gospodarczą z zakresu doradztwa żywieniowego. Obecnie istnieje duże zapotrzebowanie na usługi dietetyka, toteż z pewnością nie będziesz narzekać na brak klientów ani dochody.

Czy urlop wypoczynkowy po urlopie wychowawczym ulega skróceniu?

0

Każda osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę nabywa prawo do pełnego wymiaru urlopu wypoczynkowego wraz z pierwszym dniem kalendarzowym nowego roku, tj. 1 stycznia. Wyjątek stanowi pierwsza praca – w tej sytuacji pracownik zyskuje prawo do urlopu w wymiarze 1/12 po przepracowaniu każdego miesiąca. Bardzo często zdarza się, że urlop wypoczynkowy przedłuża urlop wychowawczy. Z tej możliwości korzystają zarówno matki, jak i ojcowie. Wiele osób ma jednak wątpliwości co do wymiaru przysługującego urlopu. Czy urlop wypoczynkowy po urlopie wychowawczym ulega skróceniu?

Zasady udzielania urlopu wypoczynkowego po wychowawczym

W standardowej sytuacji to pracodawca decyduje, kiedy pracownik może skorzystać z urlopu. Powinien przy tym wziąć pod uwagę wnioski urlopowe pracowników oraz konieczność zachowania ciągłości prac, aby umożliwić sprawne funkcjonowanie zakładu pracy. Od tej zasady istnieje wyjątek – pracodawca musi zgodzić się na urlop wypoczynkowy, jeśli pracownik chce z niego skorzystać bezpośrednio po urlopie macierzyńskim lub rodzicielskim.

Niestety, ustawodawca nie przewiduje takiego wyjątku w związku z urlopem wychowawczym. Pracodawca nie musi zgodzić się na udzielenie urlopu wypoczynkowego tuż po urlopie wychowawczym. Jednak jeśli wyrazi taką zgodę, pracownikowi może przysługiwać albo pełny wymiar urlopu (20 lub 26 dni w zależności od stażu pracy), albo urlop proporcjonalny. Ostatecznie liczba przysługujących dni wolnych zależy od okresu przypadającego na urlop wychowawczy.

Wymiar urlopu wypoczynkowego po urlopie wychowawczym

Głównie rozchodzi się o to, czy pracownik korzysta z urlopu wychowawczego po nabyciu prawa do urlopu wypoczynkowego. Jeśli zaczyna urlop po 1 stycznia (a zatem po nabyciu prawa do urlopu w nowym roku) i kończy go jeszcze w tym samym roku, wówczas ma prawo do wykorzystania pełnego wymiaru urlopu, czyli 20 lub 26 dni.

Zasady ulegają zmianie, gdy pracownik kończy urlop wychowawczy w roku następnym lub kolejnych latach. Przykładowo, pracownica przebywała na urlopie wychowawczym od 1 kwietnia 2017 roku do 30 kwietnia 2018 roku. W tej sytuacji za rok 2017 może odebrać cały przysługujący jej urlop wypoczynkowy, ale już za rok 2018 wymiar urlopu zostanie proporcjonalnie obniżony. Wyliczenie urlopu za 2018 wygląda następująco: 20/12 x 8 = 13,333… (po zaokrągleniu 14 dni) lub 26/12 x 8 = 17,3333… (po zaokrągleniu 18 dni).

Urlop wypoczynkowy po urlopie wychowawczym nie przysługuje w ogóle, jeśli pracownik przez cały rok przebywał korzystał z wychowawczego. Przykładowo, pracownica przebywała na urlopie wychowawczym od 1 kwietnia 2017 roku do 30 kwietnia 2019 roku. W takim przypadku za rok 2017 może odebrać cały urlop wypoczynkowy, ale za rok 2018 urlop jej nie przysługuje, a za rok 2019 ulegnie proporcjonalnemu obniżeniu.

Uwaga: jeśli pracownik jest zatrudniony na czas krótszy niż do końca roku kalendarzowego, wówczas urlop proporcjonalny należy obliczyć stosownie do terminu zakończenia stosunku pracy.

Nowe chwilówki przez Internet – nowości wśród firm pożyczkowych

0

Przy wyborze pożyczki powinieneś kierować się nie tylko wysokością oprocentowania i procedurami, ale również renomą firmy pożyczkowej. W ocenie klientów najwyższym zaufaniem cieszą się takie instytucje jak: Vivus, Wonga, Via SMS, Filarum oraz Netcredit. Im bardziej znana firma, tym mniejsze szanse na jej nagłe bankructwo czy niespodziewane zniknięcie z rynku. Niestety, nie brakuje również oszustów, którzy pożyczają pieniądze na lichwiarski procent, zawyżają dług horrendalnymi kosztami dodatkowymi czy stosują niejasne zapisy w umowie. Dzięki nagłaśnianiu takich spraw przez media, klienci coraz ostrożniej wybierają firmy pożyczkowe. Jednak co jakiś czas pojawiają się nowe chwilówki przez Internet, które w domyśle mają  odświeżyć rynek i zapewniać lepsze warunki. Czy tak jest w rzeczywistości?

Nowe chwilówki internetowe, większe wymagania

Przyjęło się, że chwilówka to szybka pożyczka udzielana także dłużnikom i osobom bez stałych dochodów. Jednak w przypadku nowych firm na rynku można zauważyć tendencję wprost przeciwną. Każda ze sprawdzonych przez nas instytucji dokonuje weryfikacji klienta w bazach BIK, BIG, KRD i ERIF. Na dwadzieścia jeden nowych chwilówek internetowych, dziewięć wymaga stałego dochodu, potwierdzonego zaświadczeniem od pracodawcy lub oświadczeniem klienta. Niektóre firmy stawiają nietypowe warunki, takie jak wykształcenie średnie lub wyższe, wskazanie drugiej osoby do kontaktu lub wyciąg z konta za ostatnie 3 miesiące. Zmienia się również wiek potencjalnego dłużnika. Choć nadal wiele firm udziela pożyczek już 18-latkom, na rynku pojawiły się nowe chwilówki przez Internet dostępne dopiero od 20, 21, 22, a nawet 28 i 33 lat! Trudności z przyznaniem pożyczki będą mieli również seniorzy – wcześniej widełki zamykały osoby do 75 roku życia, natomiast wiele nowych ofert jest przeznaczonych dla osób max 60 i 72 lata.

Nowe pożyczki – lepsze warunki?

Teoretycznie im bardziej wyśrubowane warunki, tym niższe RRSO. Niestety, z tym jest różnie. Pomijając darmowe pożyczki na 0%, można znaleźć pożyczki z oprocentowaniem przekraczającym 500, 600 i 800%, choć pojawiło się też kilka korzystniejszych ofert z RRSO poniżej 100% w skali roku. Warto przy tym pamiętać, że oprocentowanie najdroższych pożyczek na rynku sięga nawet powyżej 1000% i 2000% rocznie. P

rzeglądając oferty nowych firm pożyczkowych, możesz również zauważyć wzrost limitów chwilówek. Już nawet pierwsza darmowa pożyczka jest dostępna do kwoty 3000 zł – wcześniej z reguły firmy pożyczały nowemu klientowi max 1500 zł. Wyższe są także kwoty kolejnych pożyczek, które sięgają aż 5-8 tys. złotych. Niestety, termin spłaty nie uległ znaczącemu wydłużeniu. Nowe chwilówki przez Internet nadal wymagają spłaty w ciągu 30 dni, choć znalazło się kilku rekordzistów pożyczających pieniądze na okres 8 i 24 miesięcy. Można z tego wywnioskować, że rynek chwilówek wciąż ewoluuje i z pewnością staje się bardziej elastyczny. Klienci mogą pożyczać jeszcze większe kwoty, choć sam dowód osobisty już nie wystarczy.

Dobry zawód – programista. Dlaczego warto nim zostać?

0

Zawód programisty jest różnie odbierany przez społeczeństwo. Jedni zwracają uwagę na wysokie zarobki, duże możliwości awansu i szeroki wybór ofert pracy. Nie brakuje jednak stereotypowych opinii, według których programista to odludek, maniak przesiadujący przez komputerem 24/7 i dziwak. My chcemy Cię przekonać, że to dobry i przyszłościowy zawód – programista nigdy nie będzie narzekać na brak pracy czy wynagrodzenie. Przyznasz, że ta perspektywa wygląda bardzo zachęcająco!

Zawód programisty = wysokie zarobki

Pieniądze to podstawowy motywator osób, które zastanawiają się nad pracą w branży IT. Wprawdzie zarobki początkującego programisty oscylują wokół 2000 zł na rękę, jednak wystarczy 2-letnie doświadczenie, by wynagrodzenie urosło do 5-6 tys. złotych brutto. Około 25% programistów otrzymuje powyżej 9 tys. brutto, przy czym wynagrodzenie zależy od języka programowania. Najwięcej zarobisz jako Java developer i C++ developer oraz jako specjalista od aplikacji mobilnych. Górną granicę zarobków zamyka senior project manager, którego pensja może wynosić od 17 do 28 tys. złotych brutto. Powyżej 10 tys. złotych zarobisz także na stanowiskach: project manager, network administrator, software architect, IT architect oraz IT analyst. Jedno jest pewne, zawód programisty jest opłacalny i pozwala uzyskać wysokie zarobki w stosunkowo krótkim czasie.

Programista nie może narzekać na brak ofert pracy

Wystarczy zajrzeć na pierwszy z brzegu portal z ogłoszeniami o pracę – co druga oferta dotyczy stanowiska związanego z programowaniem. Specjalista w tej dziedzinie bez problemu znajdzie zatrudnienie w firmie IT, korporacji czy agencji reklamowej. Może też pracować zdalnie jako freelancer albo wyjechać za granicę i programować za kilkukrotnie wyższą stawkę niż w Polsce. Programistów poszukują wszędzie, toteż w tym zawodzie popyt przewyższa podaż, tzn. wolnych stanowisk jest więcej niż osób spełniających wymagania pracodawcy. Oznacza to, że nawet programiści z zerowym doświadczeniem mogą bez większego problemu zahaczyć się w dużej firmie, gdzie będą uczyć się pod okiem najlepszych.

Komfortowa warunki pracy dla programisty

Wygoda pracy to kolejna ważna przesłanka do tego, aby uprawiać ten zawód – programista zatrudniony w korporacji lub firmie IT ma gwarantowane benefity w postaci karty sportowej, prywatnej opieki medycznej oraz służbowego sprzętu (laptop, telefon). W dużych firmach programiści mogą wyciszyć się i odpocząć w specjalnie do tego przeznaczonym pomieszczeniu (chill-out) albo zagrać na PlayStation, w piłkarzyki lub bilard (play room). W dodatku pracownicy mogą korzystać z firmowej sauny i siłowni, a  w razie potrzeby umieścić swoje dziecko w firmowym przedszkolu. Zawód ten predysponuje także do pracy w najwygodniejszym miejscu na świecie – we własnym domu. Programista może zostać freelancerem lub wynegocjować w swojej firmie możliwość częściowej pracy zdalnej. Łatwo zatem zgodzić się ze stwierdzeniem, że programista ma prostu klawe życie, zwłaszcza jak na polskie warunki.

Praca dla 13 latka a Kodeks pracy

0

Czy polskie prawo dopuszcza możliwość zatrudniania małoletnich? Tak, o ile ukończyli 16 rok życia i praca nie koliduje z nauką, ani nie powoduje zagrożenia zdrowia dziecka. Według Działu IX Kodeksu pracy art. 190 § 2 zatrudnianie osób poniżej 16 r.ż. jest nielegalne. Jednak według statystyk prowadzonych przez agencje pracy, już uczniowie szkół podstawowych wykazują duże zainteresowanie podjęciem zatrudnienia. Co ciekawe, szukają zajęcia nie tylko na wakacje, ale także w ciągu roku szkolnego. Jednak w tym przypadku nawet najszczersze chęci czy wybitna pracowitość nie wystarczą. Polskie prawo zabrania zatrudniania osób w tak młodym wieku. Ale czy praca dla 13 latka na pewno jest nieosiągalna? Dlaczego dzieci chcą pracować, zamiast spędzać czas z rówieśnikami na zabawie?

Praca dla 13 latka? Tak, ale pod jednym warunkiem

Istnieje tylko jeden wyjątek, który dopuszcza zatrudnienie dziecka poniżej 16 roku życia. Według art.3045 Kodeksu pracy dziecko może wykonywać działalność zarobkową wyłącznie na rzecz branży kulturalnej, sportowej, artystycznej lub reklamowej. Doskonałym przykładem są tu spoty telewizyjne i radiowe albo billboardy z udziałem dzieci. Wiele agencji fotograficzno-reklamowych zatrudnia młodocianych modeli, nie brakuje również agencji specjalizujących się w organizowaniu castingów dla dzieci. Na całym świecie już kilkulatki regularnie występują w filmach, serialach czy teatrze, otrzymując przy tym odpowiednie wynagrodzenie, toteż art.3045 Kodeksu pracy jest w pełni uzasadniony. Oczywiście praca dla 13- latka jest możliwa dopiero po spełnieniu pewnych warunków:

  1. Rodzic, opiekun lub przedstawiciel ustawowy musi wyrazić pisemną zgodę na pracę dziecka.
  2. Inspektor pracy musi wydać zezwolenie na zatrudnienie małoletniego.
  3. Poradnia psychologiczno-pedagogiczna musi wydać opinię o braku przeciwwskazań do podjęcia pracy przez dziecko.
  4. Lekarz musi wydać orzeczenie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy przez dziecko.
  5. Dyrektor szkoły, do której uczęszcza dziecko, musi wydać opinię o możliwości wykonywania pracy zarobkowej przez dziecko przy jednoczesnym podleganiu obowiązkowi szkolnemu.

Dlaczego 13-latek szuka pracy?

Oczywiście nie każdy 13 latek zostanie dziecięcym modelem, członkiem profesjonalnego chóru dziecięcego, dobrze opłacanym sportowcem czy aktorem. Większość młodocianych szuka pracy na czarno, zwykle w restauracjach, w rolnictwie, przy roznoszeniu ulotek, a nawet na budowie. Niektórzy chcą zarobić na markowe ciuchy, inni marzą o pierwszym w życiu smartfonie czy nowym komputerze.

Niestety, nie tylko niskie kieszonkowe skłaniają 13-latka do szukania zatrudnienia. Wiele dzieci po prostu nie ma wyboru – idą do pracy z powodu biedy i bezradności rodziców. Wydają swoje pensje nie na nowy telefon czy kosmetyki, ale na jedzenie dla całej rodziny, opłacenie rachunków czy przybory szkolne. Choć praca dla 13-latka jest nielegalna i trudno dopatrzeć się w tej sytuacji czegoś pozytywnego, najmłodsze dzieci niejednokrotnie ratują domowy budżet.

Najlepsze oprocentowanie lokat to nie wszystko. Na co zwracać uwagę przy wyborze lokaty?

0

Od wielu lat Polacy przywykli do myśli, że na lokacie nie można zarobić poważnych pieniędzy i w zasadzie nie można w tym przypadku mówić o inwestycji. Teoretycznie lokata ma chronić oszczędności przez utratą wartości wskutek wzrostu cen, jednak czasami stopa inflacji niebezpiecznie zbliża się do stopy procentowej depozytu. W zamian za możliwość dysponowania pieniędzmi klientów, banki oferują w porywach zaledwie 4%. Tak jest w Polsce, a w innych krajach?

Oprocentowanie lokat na świecie

Według danych Banku Światowego najlepsze oprocentowanie lokat odnotowano w Zimbabwe – w 2016 roku mieszkańcy tej południowoafrykańskiej republiki mogli zarobić na depozycie nawet ponad 120% w skali roku! Na daleko skromniejsze zyski, choć nadal bardzo wysokie, mogli liczyć mieszkańcy Argentyny, gdzie w 2016 r. banki oferowały lokaty na ok. 20%. Dwucyfrowe oprocentowanie lokat pojawia się też na Madagaskarze, w Iranie, Indonezji i Uzbekistanie. Niestety, wysoki zysk z lokaty zwykle jest wynikiem fatalnej kondycji gospodarczej państwa oraz horrendalnie wysokiej inflacji, która de facto „zjada” większą część oszczędności. Co ciekawe, na zyski nie mogą narzekać mieszkańcy państw wschodnioeuropejskich, tj.  Ukrainy, Gruzji i Rosji, gdzie stopa inflacji jest niższa niż średnie oprocentowanie lokat.

Najlepsze oprocentowanie lokaty – ranking i kalkulator

W znalezieniu najbardziej rentownej oferty pomogą Ci dwa narzędzia: ranking lokat oraz kalkulator zysku z lokaty. Korzystając z rankingu, szybko dowiesz się, który bank warto wziąć pod uwagę przy wyborze lokaty. Produkty z najwyższym oprocentowaniem zajmują pierwsze miejsca w zestawieniu – im bliżej końca rankingu, tym niższa stopa procentowa. Zwróć jednak uwagę, że niektóre porównywarki nie segregują lokat według czasu trwania. Dochodzi wówczas do kuriozalnej sytuacji, w której pierwsze miejsce zajmuje 3-miesięczna lokata na 4%, a na znacznie niższej pozycji znajduje się lokata 3-letnia na 2,75% – a przecież to na tej drugiej zarobisz znacznie więcej.

Jak znaleźć najlepiej oprocentowane lokaty?

Najlepsze oprocentowanie lokat często dotyczy produktów dostępnych dla bardzo ograniczonego depozytu (do 10 tys. zł) i tylko dla nowych klientów. Możesz zatem otworzyć dokładnie jedną taką lokatę i to w dodatku na niską kwotę, resztę kapitału musisz ulokować gdzie indziej. Właśnie dlatego warto sięgnąć po drugie narzędzie, czyli kalkulator zysku z lokaty. Wystarczy wpisać parametry na podstawie informacji z rankingu i po sekundzie otrzymasz dokładne wyliczenie zysku po potrąceniu podatku Belki. Oblicz w ten sposób zarobek z kilkunastu lokat, oczywiście uwzględniając wysokość posiadanego kapitału i okres, na jakie chcesz zdeponować pieniądze. Na koniec porównaj uzyskane wyniki i oceń, czy faktycznie najlepiej oprocentowana lokata zapewni Ci najwyższy zysk. Oczywiście dla własnej wygody wybieraj lokaty, które możesz założyć przez Internet lub które nie wymagają otwierania konta w tym samym banku.

Podatek od umowy cywilnoprawnej. Ile oddasz fiskusowi z umowy zlecenia lub o dzieło?

Nie da się ukryć, że z punktu widzenia pracodawcy umowa cywilnoprawna jest korzystniejsza niż zawarcie standardowej umowy o pracę. Pracownikowi nie przysługuje płatny urlop i można rozwiązać współpracę natychmiast, bez okresu wypowiedzenia. W dodatku od umowy o dzieło nie odprowadza się składek na ubezpieczenie i również przy umowie zlecenia można tego uniknąć, np. jeśli zleceniobiorca jest zatrudniony w innym miejscu. Jedno pozostaje niezmienne – podatek od umowy zlecenia lub o dzieło obowiązuje w każdym przypadku, choć sposób odprowadzania podatku będzie uzależniony m.in. od kwoty i od tego, kto zawiera taką umowę. Kiedy mamy do czynienia z ryczałtem, a kiedy z podatkiem na zasadach ogólnych?

Zryczałtowany podatek od umowy zlecenie lub o dzieło

Zryczałtowana stawka podatku od umów cywilnoprawnych wynosi 18% i obliczana jest od kwoty brutto. Jednak korzystanie z tej formy opodatkowania jest możliwe jedyne w dwóch przypadkach:

  1. Gdy kwota brutto umowy nie przekracza 200 zł.
  2. Gdy zleceniobiorca nie jest pracownikiem zleceniodawcy (tzn. między stronami nie istnieje stosunek pracy regulowany umową o pracę).

W tej sytuacji podatek od umowy pobiera zleceniodawca, który następnie musi odprowadzić go do urzędu skarbowego. Podatek należy obliczyć, mnożąc przychód przez 18% – bez pomniejszania wynagrodzenia o składki ZUS czy koszty uzyskania przychodu. Zryczałtowany podatek zostaje wykazany w deklaracji rocznej płatnika (zleceniodawcy) na formularzu PIT-8AR. Zleceniobiorca nie otrzymuje PIT-11, w związku z czym nie wykazuje przychodu z umowy w swojej deklaracji rocznej. Co ważne, wynagrodzenia z umów cywilnoprawnych nie sumują się, tzn. jeśli pracownik zawarł więcej umów na kwotę do 200 zł, wówczas nie uwzględnia żadnej w swoim PIT-cie.

Podatek od umowy cywilnoprawnej rozliczany na zasadach ogólnych

Jeśli zleceniobiorca zarobił na umowie zlecenie lub o dzieło więcej niż 200 zł, wówczas to na nim ciąży obowiązek rozliczenia podatku. W tym przypadku również obowiązuje stawka 18%, jednak podatek obliczany jest inaczej. Najpierw należy odjąć od wynagrodzenia brutto składki ZUS (jeśli występują) oraz koszty uzyskania przychodu (obliczane od kwoty brutto pomniejszonej o składki ZUS). Następnie tak wyliczoną kwotę mnożymy przez stawkę 18% i od wyniku odejmujemy składkę na ubezpieczenie zdrowotne – uzyskana kwota stanowi zaliczkę na podatek dochodowy. Po zakończeniu roku podatkowego zleceniodawca wypełnia deklarację PIT-11, która posłuży zleceniobiorcy do obliczenia i odprowadzenia podatku od umowy.

Opodatkowanie na zasadach ogólnych obowiązuje także wówczas, gdy wynagrodzenie zleceniobiorcy jest podane w stawce godzinowej. Przychód brutto oblicza się, mnożąc stawkę przez liczbę przepracowanych godzin. Zaliczkę na podatek dochodowy odprowadza się od wynagrodzenia pomniejszonego o koszty uzyskania przychodu i ewentualnie stawki ZUS. Zasady ogólne stosuje się nawet wtedy, gdy wynagrodzenie za przepracowane godziny nie przekracza 200 zł.

Księgowość – studia czy kurs? Jak zostać księgowym?

0

Zawód księgowego przynosi przyzwoite zarobki i zapobiega bezrobociu. Każda firma potrzebuje kogoś do prowadzenia ksiąg rachunkowych, nawet mikroprzedsiębiorcy wolą wydać 150-300 zł miesięcznie niż samodzielnie zmagać się z rozliczeniami administracyjno-skarbowymi. Księgowi mogą pracować dla biura rachunkowego, w firmach konsultingowych lub bezpośrednio dla firm i spółek. Zawód ten predysponuje również do założenia własnej firmy świadczącej usługi księgowe, które można wykonywać także w domu. Jeśli zatem chcesz uzyskać stabilny i pewny zawód, warto zdecydować się na księgowość – studia zapewnią Ci udany start w tej branży. Wiele osób zadaje sobie jednak pytanie, czy ukończenie wyższej uczelni jest konieczne. A może wystarczy kurs albo szkolenie pod okiem doświadczonego księgowego?

Księgowość – studia. Jaki kierunek wybrać?

W Polsce nie istnieją studia „księgowe”, dlatego musisz wybrać pokrewny kierunek z dziedziny finansów. Najbardziej popularny to finanse i rachunkowość, dostępny zarówno w formie studiów I i II stopnia, jak i podyplomówki. Co ważne, na studia II stopnia i podyplomowe mogą aplikować absolwenci studiów niezwiązanych z księgowością. Teoretycznie zatem, możesz studiować nawet filologię angielską i starać się o przyjęcie na finanse i rachunkowość. Niemniej, publiczne uczelnie wymagają nadrobienia różnic programowych, co zostanie zweryfikowane poprzez testy lub rozmowę kwalifikacyjną. Niestety, studia z księgowości są na tyle wymagające i trudne, że osoby „zielone” w temacie finansów polegną już w I semestrze na nowym kierunku. Aby pracować w księgowości możesz również ukończyć takie studia jak:

  • Ekonomia, finanse i rachunkowość, informatyka i ekonometria
  • Finanse i rachunkowość biznesu
  • Finanse i rachunkowość w grupie kapitałowej
  • Finanse i rachunkowość w zarządzaniu
  • Rachunkowość i finanse w przedsiębiorstwie
  • Rachunkowość, podatki i finanse w mikro i małej firmie
  • Rachunkowość bankowa
  • Rachunkowość zarządcza
  • Rachunkowość, kadry i płace w MŚP

To zaledwie ułamek kierunków, które przygotują Cię do zawodu księgowego. Wiele z nich to podyplomówki, które polecamy przede wszystkim w celu uzupełnienia wiedzy z rachunkowości zdobytej na kierunkowych studiach I i II stopnia.

Kurs zamiast studiów z księgowości?

Absolwenci innych kierunków i osoby po maturze zadają sobie pytanie, czy studia są potrzebne do pracy w księgowości. Owszem, w tym zawodzie liczą się przede wszystkim praktyczne umiejętności, systematyczne uzupełnianie wiedzy oraz doświadczenie. Jednak jeśli brakuje Ci tego ostatniego, studia pokrewne księgowości będą Twoim największym atutem. Kurs może wystarczyć wówczas, gdy masz jakiekolwiek pojęcie o rachunkowości i pobierałeś praktyki u czynnego księgowego. Jednak nawet wtedy raczej nie możesz liczyć na zatrudnienie w dużej firmie, spółce czy korporacji. Wiedza przyswojona na praktykach, kursie czy w ramach samokształcenia jest trudna do zweryfikowania, natomiast dyplom z rachunkowości i finansów działa jak uniwersalny klucz otwierający każde drzwi.

Czym jest audyt finansowy i kto jest zobowiązany do poddania się takiej kontroli?

0

Przedsiębiorcy z pewnością często spotykają się z pojęciem audytu finansowego. Wielu z nich jednak nie wie, czym on właściwie jest i kiedy zachodzi konieczność jego przeprowadzenia. Niejednokrotnie jest on mylony ze zwykłą kontrolą w firmie, która ma na celu wykrycie nieprawidłowości. Teoria ta nie końca jest zgodna z prawdą.